Co zobaczyć w Alanyi?

/Wpis zaktualizowany 16.06.2022/

Alanya, brzmi jak takie sobie niby niewielkie turystyczne miasteczko, taki sobie kurort, a jednak liczy oficjalnie 350 tys. mieszkańców Minęły czasy, kiedy miasto żyło tylko w sezonie urlopowym od kwietnia do października, a w zimie wymierało. Kiedy przyjechałam do Alanyi do pracy po raz pierwszy w roku 2005 miasto miało jedynie 90.000 mieszkańców i w zimie nie było co tutaj robić! Sklepy i restauracje były zamknięte na cztery spusty, a korków na ulicach nie było prawie nigdy!

Gdzieś po drodze ten niewielki kurort zamienił się w prawdziwe duże miasto, które rozsławiła plaża Kleopatry, wznoszące się powyżej ruiny zamku zwanego Kale, wspaniała pogoda przez większość roku, kolorowe życie nocne i specyficzny klimat – Alanya jest jednym z najbardziej międzynarodowych miast w Turcji.

Alanya – najpopularniejszy kurort wśród Polaków

Jakoś tak się stało, że Alanya jest najbardziej kojarzona i lubiana wśród turystów z Polski. Kiedyś rybacka i rolnicza wioseczka, najpierw swoim czystym powietrzem i łagodnym wilgotnym klimatem w latach 80. przyciągnęła Niemców chcących podratować swoje zdrowie i odpocząć. Wtedy w Alanyi były jedynie dwa-trzy hotele! Pod wpływem ciągle rosnącego strumienia odwiedzających przez lata Alanya zamieniała się w pełną życia miejscowość. Zważywszy, że minęło ledwo czterdzieści lat, trudno się dziwić że wciąż rozwija się, a jego włodarze wpadają na rozmaite mniej lub bardziej genialne pomysły mające ułatwić życie zarówno mieszkańcom, jak i turystom.

Ewenementem jest, że w Alanyi żyje bardzo dużo (oficjalnie kilkanaście tysięcy, nieoficjalnie ze dwa razy tyle!) obcokrajowców z prawie 100 krajów świata; a w Urzędzie Miasta istnieje nawet osobna Rada Obcokrajowców, która wprowadza trochę europejskiego spojrzenia. Jako przedstawicielka mieszkających w Alanyi Europejczyków potwierdzam: żyje się tu naprawdę dobrze, a jako Polka dodam: ale mogłoby być lepiej 😉

Co zobaczyć w Alanyi?

Historia Alanyi nadaje się na osobny wpis. Myślę jednak że o historii tego miasta możecie też posłuchać od polskich przewodników mojego biura podczas jednej z wycieczek po Alanyi które organizujemy (tutaj lista wycieczek po Alanyi). Więc zostawię nutkę niepewności 😉

A ja dzisiaj przedstawiam Wam listę najciekawszych rzeczy które warto zobaczyć w Alanyi. Jeśli wolicie zwiedzać sami, na nogach, rowerami, skuterkiem, samochodem, albo chcecie po prostu dokładniej obejrzeć miejsca, które spodobały Wam się na wycieczce, zapewne tu wrócicie i wtedy moja lista będzie jak znalazł!

Alanya Kalesi, czyli zamek w Alanyi.

Port w Alanyi widziany ze wzgórza Kale
Port w Alanyi, Czerwona Wieża widziane ze wzgórza Kale
Pozostałości twierzy Kale
Pozostałości twierzy Kale

Zwiedzanie należy zacząć od Klasyki, przez duże K, czyli Kale. Dosłownie po turecku oznacza to 'zamek’, twierdzę. Znajduje się ona na szczycie 250-metrowego wzgórza – cypla, gdzie znajdują się najstarsze ślady osady pochodzące jeszcze z czasów rzymskich (zwanej wtedy Coracesionem). W XIII wieku ulokował się tu Sułtan Seldżucki Alaeddin Keykubat (jego pomnik możemy zobaczyć przy wjeździe do Alanyi), który wybudował twierdzę i otaczający ją mur, uchodzące odtąd za niezdobywalne. Od imienia sułtana pochodzi nazwa miasta – kiedyś Alayie, potem Alanya. Mury mają długość ponad 6 kilometrów. Z twierdzy rozciąga się oszałamiający widok na całą Alanyę i jej obie plaże: Kleopatry (zachodnią) i Keykubata (wschodnią).

Na zamek można wjechać autobusem nr 4 startującym z centrum z okolic Damlataş (czytać: damlatasz), można też wsiąść w ten ausobus już na pętli w centrum. Rusza o 7.30, 15.30 i 17.30. Można też dojechać taksówką albo kolejką linową – teleferik – której stacja dolna znajduje się także na Damlatas. Po zwiedzeniu ruin warto nie zjechać, ale zejść pieszo (ok. 1,5 godz, jeśli tylko macie siłę i możliwości – polecam). Po drodze przyjemnie będzie zatrzymać się w kameralnych knajpkach z widokiem na morze, pomyszkować pomiędzy zabytkowymi murami karawanseraju, meczetu – te rejony przeżywają właśnie intensywną rennowację i robi się tam coraz ładniej! Schodząc wybierzmy drugą drogę na Iskele (będzie drogowskaz) – a wtedy trafimy od razu do portu.
Wstęp na Zamek: 50 TL.
Autobus na Kale (nr 4): 8.30 TL (przy płatności kartą)

Kolejka linowa (teleferik) w Alanyi

Przejazd kolejką trwa kilka minut ale ze względu na oszałamiące widoki zdecydowanie warto go sobie zafundować! Możemy przejechać się na górę, następnie zrobić sobie spacer dalej w górę poprzez zabytkowe ruiny (to jeszcze nie będzie zamek Kale, ale też jest pięknie ;), odwiedzić stary meczet, turecki domek, usiąść w restauracji Gardenia z widokiem albo po prostu przy straganie ze szklanką soku ze świeżo wyciśniętej pomarańczy – i po kilku godzinach dopiero wrócić na dół … Ech, rozmarzyłam się 😉

Możecie też po prostu przejechać się kolejką w obie strony (ale i tak na gorze trzeba wysiąść i wsiąść od nowa żeby zjechać). Uprzedzam wszystkich „wózkowiczów” – osoby mniej sprawne, osoby z małymi dziećmi – od stacji górnej kolejki dalej na górę jest sporo schodów i nie dacie rady z wnoszeniem wózka. Dla dzieci przyda się zabrać nosidło lub chustę, natomiast wózki mogą zostać przy stacji górnej kolejki – będą tam bezpieczne.

Cena kolejki Alanya teleferik:

45 TL przejazd w obie strony
38 TL przejazd w jedną stronę

Kolejka jest czynna codziennie między 9.30 a 23.00
Wieczorem także warto się przejechać – wagoniki są podświetlone i miasto pod nami wygląda… bajecznie!

Iskele i Tophane – czyli port w Alanyi i okolice

Droga do Latarni Morskiej w porcie

Droga do Latarni Morskiej w porcie

Czerwona Wieża
Czerwona Wieża
Wnętrze Stoczni, czyli Doki
Wnętrze Stoczni, czyli Doki
Alanijski port w nocy
Alanijski port w nocy

Port to kilka atrakcji w jednym i serce miasta. W dzień można zobaczyć Czerwoną Wieżę (Kızılkule; z Muzeum Etnograficznym w środku i pieknymi widokami z góry), oraz klimatyczną niedawno odrestaurowaną seldżucką stocznię/doki, których osobiście jestem fanką (Tersane). Obie budowle autorstwa – a jakże – Seldżuckich Turków.

Za to Tophane to miejsce które od paru lat zdecydowanie coraz bardziej mi się podoba. Znajdująca się u podnóża wzgórza Kale dzielnica starych domków robi wrażenie, kiedy domki te są restaurowane, zamieniane na urokliwe kafeterie, hoteliki butikowe czy restauracje. W zaułkach i wydawałoby się – opuszczonych uliczkach – możemy co jakiś czas spotkać tureckie pary zakochanych 😉 ale także fotografów odbywających sesje w tym romantycznym klimacie. Znajduje się tu kilka dobrych miejsc na tureckie co nie co. O chociażby knajpce Tersane Cafe pisałam w tym wpisie z polecajkami na tureckie smakołyki (warto przeczytać, bo polecam chociażby miejscówki w Alanyi na najlepszy turecki kebab :))

Warto też przespacerować się aż do końca „cypelka” w porcie ze znajdującą się na końcu latarnią morską. Wieczorem port zamienia się w siedlisko grzechu 🙂 a innymi słowy – niegdyś co wieczór odbywała się tutaj regularna muzyczna rąbanka z pobliskich nocnych klubów, do których pielgrzymowali turyści i miejscowi z całego regionu. Imprezy trwały do rana… Stan ten został przerwany przez pandemię. Obecnie kluby mogą być czynne do godziny 24.00, a kiedyś dopiero wtedy imprezy się rozkręcały… Nie zmienia to faktu, że w porcie w Alanyi można bawić się wieczorem naprawdę nieźle, albo po prostu pospacerować sobie i pooglądać ludzkie indywidua spragnione rozrywki. Tym spokojniejszym polecam wybrać jedną z panoramicznych knajpek z muzyką i napawać się widokiem przy lampce wina, lub szklaneczce czaju 🙂

We wrześniu pod Czerwoną Wieżą odbywa się Festiwal Jazzowy (Alanya Jazz Days) – wstęp wolny!
Wstęp do Czerwonej Wieży: 6 TL

Jaskinia Damlataş lub Jaskinia Dim

Jaskinia Damlatas
Jaskinia Damlatas

Jaskinia Damlataş (dosłownie Kapiącego Kamienia) jest sprawczynią całego tego alanijskiego zamieszania. Odkryta została przez przypadek w 1948 roku. Poprzez swój mikroklimat, który ponoć leczy choroby układu oddechowego, np. astmę, przysporzyła Alanyi pierwszych turystów – kuracjuszy, który udawali się tutaj na 3-tygodniowe kuracje! Jaskinia znajduje się w samym centrum Alanyi (po drugiej stronie cypla Kale od strony zachodniej), przy plaży Kleopatry, więc jest łatwo osiągalna. Nie należy do dużych: ma kilkadziesiąt metrów długości i ok 15 metrów wysokości. Przez cały rok panuje w niej stała temperatura 23 stopnie, i bardzo wysoka wilgotność, która powoduje skraplanie.
Uwaga, nadciśnieniowcy mogą słabo się w jaskini poczuć.

Widok z poziomu jaskini Dim
Widok z poziomu jaskini Dim

Dużo bardziej imponująca, ale i schowana w górach jest jaskinia Dim. Znajduje się ona poza miastem, w odległości godzinnego spaceru od przelotowej szosy Antalya-Mersin, na wysokości 232 m n.p.m.

Odkryto ją dopiero w 1999 roku! Po wejściu do jaskini (schodki w dół) otwierają się przed nami dwa korytarze jaskini, która ma w sumie długość aż 410 metrów (z czego 360 otwarte jest dla zwiedzających). Na końcu dłuższego (lewego) korytarza mamy jaskiniowe jeziorko głębokie na 2 metry. Jaskinia jest, podobnie jak pierwsza, podświetlana, można więc podziwiać fantastyczne formacje skalne. Trochę w niej chłodniej, ale nadal przyjemnie – stała temperatura wynosi 18 stopni. Po wyjściu z jaskini i nabraniu świeżego powietrza w płuca można się zachwycić fantastyczną panoramą gór Taurus  i Alanyi w tle. Możecie się tam dostać autem, taksówką, a dolmusze nr 10 dojeżdżają tylko do pewnego momentu – dalej trzeba już iść pieszo.
Wstęp do Jaskini Damlatas: 15 TL
Wstęp do Jaskini Dim: 60 TL, dzieci 7-12 lat 30 TL

Muzeum Archeologiczne miasta Alanya

Muzeum w Alanyi
Muzeum w Alanyi

Dla miłośników historii, ale i nie tylko. Dobry pomysł na ucieczkę od upałów, albo na aktywność podczas niepogody, np. poza sezonem. Malutkie muzeum znajduje się niedaleko plaży Jaskini Damlatas i punktu Informacji Turystycznej. Działa od 1967 roku.

Zawiera „skarby” archeologiczne z różnych epok znalezione dzięki wykopaliskom w tym rejonie oraz ciekawostki etnograficzne związane z codziennym życiem w Alanyi w przeszłości. Najcenniejszym eksponatem jest miniaturowa rzeźba Heraklesa z brązu z II w n.e. Warto zajrzeć do muzealnego ogrodu, gdzie znajdują się kamienne wykopaliska z okresu rzymskiego, bizantyjskiego i seldżuckiego a pomiędzy nimi spacerują dumne pawie, reprezentujące eksponaty „żywe”. To ich wołanie słychać w tym rejonie co jakiś czas. Pawie prezentują swoje ogony przechodniom bardzo często, można na nie „polować” nawet nie wchodząc do ogrodu muzeum.

Wstęp do Muzeum Alanyi: 15 TL
Poniedziałki: nieczynne

Dimçay czyli piknikowanie po turecku

Piknikowanie czyli Dimczajowanie
Piknikowanie czyli Dimczajowanie

Można samodzielnie, a można w ramach zorganizowanej wycieczki po Alanyi, dostać się w rejony Jaskini Dim i spędzić kilka godzin lub nawet cały dzień na tak zwanym „Dimczaju”. Jest to leniwa górska rzeczka na wschód od miasta na której umieszczono drewniane lub metalowe platformy wyłożone wzorzystymi kilimkami i poduchami. Turcy lubią takie rzeczy, zresztą kto nie lubi 🙂 i spędzają tam pikniki korzystając z dobrodziejstw restauracji ułożonych wzdłuż rzeki. Można tu zjeść leniwe śniadanie, równie leniwy obiad, popijając zimne piwo lub gorącą turecką herbatkę.

Dimçay jest najlepszy latem, kiedy w mieście spiekota i wilgoć wydaje się nie do wytrzymania; oto kilka kilometrów dalej mamy orzeźwiające górskie powietrze, chłodną wodę w rzece – nie chce się stamtąd wracać! Dodajmy do tego zjeżdżalnie, fontanny, baseny i świeże pstrągi z grilla – i jesteśmy w raju!

Dojazd z Alanyi na Dimcay: autobusem nr 10, cena biletu przy płatności kartą 8.30 TL
Dimcay pokazywałam w tym vlogu:

 

Meczet centralny w Alanyi (Merkez Camii)

Meczet Merkez Cami
Meczet Merkez Cami

Wiadomo, że będąc w Turcji meczety miejskie i wiejskie zwiedzać można i należy, aby choć odrobinę dotknąć obcej nam kultury, a w Alanyi największe wrażenie robią dwa meczety: Kuyularönü Cami czyli meczet na ulicy Bostanci Pinari Caddesi (w drodze do portu) albo Merkez Camii (główny meczet) w centrum miasta na tyłach kawiarni Starbucks i obok uroczej Cafe Della Via którą polecałam w tym wpisie.

Oba meczety są w środku przepięknie zdobione i dość duże, piętrowe. Jeśli traficie tam sami może zaopiekuje się Wami sympatyczny pan, który oprowadza po budowli, pokazuje Koran czy strój imama, warto mu podziękować wrzucając bakszysz (napiwek) do skrzyneczki przy wyjściu. Wchodząc do meczetu pamiętacie o wyciszeniu telefonów, nie robieniu zdjęć modlącym się osobom, i przykryciu ramion i kolan (dotyczy obu płci) oraz głów chustkami, apaszkami, szalami (kobiety). No i oczywiście: buty – wchodzimy na boso, aby „brud naszego obuwia” zostawić na zewnątrz. „Na szczęście” jako innowiercy nie musimy obmywać się przed wejściem do meczetu (a do tego służą specjalne fontanny które często przed nimi znajdziecie). Meczety możecie zwiedzić także poza Alanyą – jakikolwiek chcecie zobaczyć jest to w Turcji możliwe. Możecie to zrobić samodzielnie albo w trakcie wycieczki. W moim biurze mamy meczety nie tylko w programie zwiedzania Alanyi ale także podczas wycieczki Zielony Kanion i Turecki Bazar.

Miejski park w Alanyi 

Park
Park
Koci Domek
Koci Domek

Ukryte miejsce pośrodku gwarnego centrum Alanyi. Dojdziecie tam kierując się od pomnika Ataturka w prawo (w stronę portu). W ciągu tygodnia miejsce ciche i kojące, które roi się od ludzi w weekendy. Ławeczki pełne są medytujących Turków i Turczynek raczej w starszym wieku. Świetny punkt obserwacyjny 🙂 Lubię go także dlatego, że znajduje się przy jego jednym skraju Kedi Evi, czyli „Koci Dom”! Jest to utworzony przez Urząd Miasta obszar w którym mieszkają wolne alanijskie koty. Jeśli lubicie kociaki koniecznie zajrzyjcie do Kedi Evi i podrapcie któregoś za uszkiem 🙂

Alanijskie plaże: Plaża Kleopatry i plaża Keykubata

Plaża Kleopatry w Alanyi
Alanya plaża Kleopatry

Oczywiście plażę trudno nazwać miejscem do zwiedzenia, ale jednak warto o nich wspomnieć, bo po prostu ładne. Co prawda nie są piaszczyste (jak w Polsce albo na Malediwach :)) ale drobno kamieniste i żwirkowe. Ale szerokie, z łagodnym zejściem do wody, a woda czysta. Szczególnie malownicza jest słynna 4-kilometrowa plaża Kleopatry w zachodniej części miasta, oznaczona międzynarodowym symbolem Blue Flag. Na wschodniej mamy plażę Keykubata, także całkiem przyjemną (to zdjęcie z niej jest na samej górze wpisu). Plaże są publiczne i bezpłatne, jedynie parasole i leżaki kosztują.
Zestaw leżak + parasolka to koszt mniej więcej 40 TL (najdrożej jest przy samej jaskini Damlatas, im dalej tym taniej).

Rybny bazar

Rybny bazar - Bazar wtorkowy
Rybny bazar – Bazar wtorkowy

Przy okazji wpisu o targowaniu i bazarach wspominałam o nim i bezwzględnie polecam. Trochę typowo lokalnego klimatu w sercu Alanyi. Najlepszy jest ten we wtorki, kiedy handlarze warzyw z okolicy zjeżdżają się właśnie tam. Warto pochodzić nie tylko po odkrytym placu ale i zajść pod dach, gdzie znajdują się knajpki rybne i gdzie handlują wieśniacy z malutkimi stanowiskami rozłożonymi na ziemi, przekrzykują się i zaczepiają Bogu ducha winnych turystów 🙂 Czynny od rana do wieczora.

Taras (Seyir terasi)

Taras widokowy
Taras widokowy

Panorama Alanyi z zupełnie innej perspektywy niż ta ze wzgórza Kale. Trudno się nie zakochać w Alanyi kiedy się tam jest 🙂 I wtedy też widać prawdziwy rozmiar tego miasta, które „z dołu” nie robi wcale wrażenia dużego. Taras znany jest singielkom przyjeżdżającym do Alanyi – to tam zabierają je Alanya Boys aby zrobić na nich wrażenie 🙂 Na taras można się dostać autobusem nr 8.

Sanayi Sitesi – Dzielnica Przemysłowa

Sanayi Sitesi
Sanayi Sitesi

Hm, przemysłowa to może zbyt szumne słowo, ale tym jest w istocie Sanayi Sitesi. Może nieco niebanalne zamknięcie naszej listy, ale po prostu uwielbiam tą część Alanyi i koniecznie chcę Wam ją pokazać. Już kiedyś na blogu pisałam o niej (TUTAJ). Jest to niezwykle malownicze miejsce, szczególnie w weekendy, kiedy wszystkie warsztaty są zamknięte. Wraki samochodów umieszczone w różnych dziwnych miejscach, motory, traktory i zepsute autobusy. Albo odnawiane samochody. Możemy podpatrzeć te wszystkie cuda przechadzając się pomiędzy warsztatami, serwisami i parkingami starych pojazdów – jeśli ktoś interesuje się motoryzacją lub lubi robić zdjęcia dziwnym przedmiotom – idealne miejsce. Łatwo je znaleźć, jest stosunkowo blisko morza (na wschód od Alanyi w kierunku dzielnicy Oba).

I co, podobało się? Czy czujesz, że zachęciłam Cię do odwiedzenia Alanyi i zobaczenia choćby jednego z wymienionych miejsc? Jeśli tak, to zachęcam do podziękowania za moją pracę którą dla Was od lat wykonuję i postawienia mi symbolicznej kawki: https://buycoffee.to/turtur

Dziękuję za motywację do dalszej pracy! Oglądaj mnie także na instagramie bo to tam pokazuję niemal codziennie moje życie Polki w Alanyi: https://instagram.com/ahududuk

Picture of Agata

Agata

Od 20 lat mieszkam i pracuję w Turcji, w śródziemnomorskiej Alanyi. Jestem pilotką wycieczek, blogerką, youtuberką, pisarką, magistrem kulturoznawstwa. Dzięki mojej działalności tysiące Polaków zachwyciło się Turcją, pozbyło obaw i stereotypów o tym kraju... i finalnie: zachwycili się jej pięknem i różnorodnością!

0 komentarzy

      1. Jaskinia Dim oraz park miejski. Przy czym możliwe, że park widziałem, ale nie jestem pewien. Natomiast o Dimçay wiedziałem, ale nie skorzystałem. Jak widać, jest co nadrabiać 🙂

  1. Alanya to cudowne miejsce. Widoki zapierają dech 🙂 Mam nadzieję, że niedługo uda mi się powrócić do Turcji. Pozdrawiam

  2. Bardzo ciekawe i przydatne wiadomości, byłem w Alanii 5 razy, ale nie wszystko zwiedziłem muszę to nadrobić może już w październiku.

  3. Od kilkunastu lat zwiedzamy Turcje ,jednak 11 lat temu zakochalismy sie w Alany i tak juz zostalo.Kiedys zabieralismy tam synka,teraz syn jest juz dorosly i rowniez jako miejsce ulubionych wakacji wybral Alanye.Ostatnio bylismy w polowie pazdziernika i rowniez korzystalismy z kapieli w cieplym morzu i pieknej pogody.Cudowne widoki,wspaniala pogoda ,pyszne warzywa owoce i potrawy miesne jak rowniez przesympatyczni i bardzo goscinni mieszkancy miasta.Dzieki tylu lat odwiedzania Alany poznalismy wielu przyjaciol,ktorzy goszcza nas w swoich domach.Kultura witania gosci w domu jest taka sama jak nasza,gdyz stol jest caly zastawiony i nie mozna wrecz wyjsc jesli gosc nie zje wypiekow ,potraw przygotowanych przez pania domu.Krotko mowiac cudowne miejsce na wspanialy wypoczynek i piekne wspomnienia.

  4. wybieram sie na początku kwietnia z żoną i córką 🙂 po raz drugi. pierwszy raz był w podróży poślubnej mieszkalismy w konakli było cudownie. Alanya przepiękna, zakochaliśmy się w tym miejscu, ludziach bardzo uprzejmych i pomocnych no i jedzenie 😀 😀 😀 możemy liczyć na pani pomoc odnośnie wycieczek ??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Subscribe to My Newsletter

Subscribe to my weekly newsletter. I don’t send any spam email ever!