OTWARCIE SEZONU PLAŻOWEGO 2012

Zrobiło się ciepło. Tak naprawdę ciepło, bez żartów. W słońcu można rozbierać się do krótkiego rękawka, powiem więcej: założyłam dziś letnie buty i to bez skarpetek!

Taka pogoda była motywacją, by popracować jak najintensywniej od rana, aby móc pozwolić sobie na plażową przerwę. W pełni na nią zasłużyłam, i spędziłam bite dwie godziny grzejąc się w słońcu i czytając książkę, w przerwach pstrykając perfinie i z ukradka zdjęcia niczego nie spodziewającym się ludziom.

Tak na marginesie chciałam zaznaczyć, że każde moje wyjście na plażę okupione jest stresem w postaci zaczepiających chłopaków w wieku 17+, wołających „Hallo” i usiłujących się (bezczelne wyjątki) przysiąść. A jeśli wyjdę z koleżanką/koleżankami, jest jeszcze gorzej. Najgorsi są ci, którzy siadają kilka metrów dalej, włączają romantyczne piosenki z telefonu i po prostu się gapią. Zastanawiam się jak ich przepłoszyć tak, żeby w ogóle się nie zbliżali (bo jak podejdą, odstraszam ich udawaniem wrednej naburmuszonej Turczynki). Może Wy macie jakieś sposoby? 😉

IMG_4910
Plażowe kontrasty: Para cudzoziemska i para miejscowa.
IMG_4908
Czas wykorzystany produktywnie: biegacz.

IMG_4918
Godzina 16:02, robotnicy już poszli do domu (oczywiście). Ale trzeba przyznać, że nasza dzielnica/wioska będzie w tym roku wyglądała pięknie. O ile oczywiście robotnicy zdążą na czas!

IMG_4915
Fotografia plażowa klasyczna.

IMG_4913
Czyżby wagarowicze?

IMG_4905
Pierwsza amatorka kąpieli. Warto zaznaczyć, że woda jest naprawdę ciepła.

IMG_4886
Koparka kontra turyści.

IMG_4882
Turek buduje zamki na piasku.

IMG_4874
Dziewczyny podczas relaksu.

IMG_4866
Król Rybak.

2012-03-21<
A to ja: ciesząc się pięknym dniem i słońcem, z wyciągniętymi białymi jak mąka nogami, czytam biblię próżniaków XXI wieku pod tytułem „Jak być leniwym” – przy okazji polecam, znakomita książka 🙂
Mam nadzieję, że Wasz dzień też był udany? W końcu jutro oficjalna wiosna, a sam fakt, że nadchodzi poprawia humor, prawda? A zatem wiosny za oknem i w sercach Wam i sobie życzę 😉

Picture of Agata

Agata

Od 20 lat mieszkam i pracuję w Turcji, w śródziemnomorskiej Alanyi. Jestem pilotką wycieczek, blogerką, youtuberką, pisarką, magistrem kulturoznawstwa. Dzięki mojej działalności tysiące Polaków zachwyciło się Turcją, pozbyło obaw i stereotypów o tym kraju... i finalnie: zachwycili się jej pięknem i różnorodnością!

0 komentarzy

  1. Rozwiązania są 2:

    – przebywać tylko i wyłącznie na plażach w Polsce 😀

    – wychodzić tylko i wyłącznie w towarzystwie faceta :p

  2. Pierwsze rozwiązanie kuszące, bo polskie plaże najpiękniejsze są i basta, ale nierealne (praca). Drugie rozwiązanie okropne, wychodzić tylko w towarzystwie faceta? Bez sensu 🙂

  3. no tak, oba rozwiązania nierealne 🙂
    pozostaje tylko patrzenie sie w dal i nie zwracanie uwagi na zaczepki 😛

  4. hehehe

    A pudziesz ty […] !!!
    Sio !

    obowiązkowo tupnięcie nóżką i sroga mina ;]

    z telewizji znam jeszcze :
    „… bo zawołam milicje”
    ale to już chyba nie aktualne [?!]

    dziś chyba ze 20 stopni
    pozdro.

  5. Chyba ciężko będzie zniechęcić chłopaczków. Pozostaje nie zwracać uwagi, na nos założyć ciemne okulary, na uszy słuchawki i czytać (albo udawać;))a i to może nie pomóc i obrażony turczynek powie: no przecież Turcy to nie wilki nie gryzą! He he;)
    AsiaS

  6. zazdroszczę tego ciepła, ale nie zazdroszczę kamienistej, niewygodnej plaży. jednak wolę nasze nadbałtyckie plaże pełne delikatnego, miękkiego piasku (:

  7. Nowa grafika będzie jak ją zrobie, a na to nie pozwala mi niestety brak czasu i sprawnego internetu. Zapewne jak ją zrobie to okaże się zaskoczeniem dla wszystkich (bo juz zapomnieliście że mówiłam, że ją zmienię).
    Także spokojnie, yavas, yavas. W końcu bardziej liczy się to, co napisane 😉

  8. Moze stopy i ok ,ale optycznie naprawde niezbyt ladne, na model by sie nie nadawaly….
    lepiej prosze wklejac ladne zdjecia bez takich extra dodatkow!

  9. z punktu widzenia prostego chłopka roztropka mam wrażenie ,że pewne dziwaczno-dziecinne zachowania między kobitkami nie są charakterystyczne tylko do terenów anatolii (to apro po uwag tyczących stópek ) no chyba ,że powyższy anonim (gala anonimka) pisała z turcji ?!

  10. spadłam z krzesła ze śmiechu po przeczytaniu komentarza odnośnie „optycznie naprawdę niezbyt ładnych” stóp Agaty… nie wierzę… :))))
    anonimie „fetyszysto stóp” dziękuję za poprawę humoru przed snem !
    Karola

  11. Co się na tym blogu dzieje? Jak nie książka to stopy! Nie wiem, czym się pani tak niektórym przysłużyła, ale jeśli o mnie chodzi to mnie się ta trochę nowa wersja blogu podoba. Zycie codzienne, normalne ( właśnie) daje obraz , ze w tej dziwnej Turcji można żyć , mieszkać, robić karierę( no wiem, zaraz znów będą dyskusje), myśleć jak człowiek wolny i nie ” sturczyć się” całkowicie. Zupka wyszła mi przepyszna, jeszcze lepsza niz w Turcji, czekam na nowe zapiski. A co do stóp, to ja też często robię zdjecia swoich nóg/ stóp na plaży, na trawie, w wannie, w swoim mniemaniu uważając, ze jest to ładne i wdzięczne.

  12. oj mam ten sam problem, tylko nie w turcji, a w indiach, i niestety nie tylko na plaży… strasznie ciężko sobie z tym radzić, ja zawsze staram się odpowiadać ostro w hindi, zazwyczaj zaskoczeni że znam ich język i to taki..wyszukany 😉 dają spokój. aczkolwiek po nieprzyjemnej sytuacji na peronie kolejki nie wsiadam do pociągu bez burki. cóż, Azja. (;
    pozdrawiam:))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Subscribe to My Newsletter

Subscribe to my weekly newsletter. I don’t send any spam email ever!