A TU NAGLE, Z ZA ROGU, Z ZASKOCZENIA…
Korzystając z wolnego wieczora Kaczka wybrała się na zakupy na Kadıköy.
Ciężkie jest życie stambulskiego kota gdy dochody ze sprzedaży karmy dla gołębi nie wystarczają na czynsz.
Psy stambulskie zupełnie bezpodstawnie uważają się za święte krowy.
Oświecone gołębie.
Pani wyszła na herbatę, ale koty chętnie doradzą przy zakupach.
Uwaga! Monitoring 24 h.
Relaks niedzielny pod Burger Kingiem.
Ten to zawsze znajdzie ciepłe miejsce.
Część 2: Formy promocji i reklamy
Straciłeś głowę? Znajdziesz ją na Egipskim Bazarze.
Mówcie sobie co chcecie, ja mam głupie skojarzenia.
O reklamie tureckiej można by napisać epopeję. Tu kolejna odsłona: KANAPA z wbudowanym telewizorem promowana niebanalnie.
Hit roku 2009: reklama ubezpieczalni Anadolu Sigorta. Włamywacz jak żywy.
Przyjrzyjcie się dokładnie. To pranie JEST prawdziwe.
Dwie, trzy flagi, i z każdego da się zrobić Turka.
Kolorowy słoń reklamujący kolorowe farby na jednej z bardziej luksusowych alei – Bağdat Caddesı.
Część 3: Duety damskie
Laski w paski.
Laski zwane „ninja”.
Część 4: Lans
Sklep z ciuchami Vakko na ulicy lansu Bağdat Caddesı.
Biały wóz w dzielnicy lansu Bebek (Europa).
Żółty wóz w dzielnicy lansu Bostanci (Azja).
A to już w ogóle pomińmy milczeniem.
0 komentarzy
o jakie te koty są fajne i kolorowe, a ten cwaniak na niebieskim fotelu cudniutki:))
ZaBLIPowane 🙂 @ http://protravellers.blip.pl/
Z pozdrowieniami!
powiem tyle … to jest kul – cool :)))))))
pozdro Solarska vel 4emkaa
Co do skojarzen;
Moj dziadek zawsze mawial, ze glodny zawsze mysli o chlebie…
zajebiste 😀
Gratuluję jak zwykle przeciekawych zdjęć i zmysłu obserwacyjnego.
Pozdrawiam i życze odpoczynku
zakochana w Turcji
No, swietne”obrazki”- masz to oko!Pozdrowienia .ma.
Zdjęcia w połączeniu z Twoim komentarzem – dla mnie bomba, kiedy możemy dostać sutą porcję na pikasie?
Pozdrawiam Cię serdecznie