DLACZEGO NIC NIE PISZĘ

Polka w Turcji - Codzienność w Turcji widziana oczami Polki mieszkającej za granicą

Ostatnio ganiam tak, że aż nie mam czasu wyprać sobie ciuchów. Właśnie sobie przypomniałam – jest 18:00, zaraz wyjdę z biura, o 24:00 jadę na lotnisko, a moje firmowe koszulki brudne… Wyschnąć pewnie zdążą – w końcu jest tak ciepło. Oby.

Wobec tego biegnę. Po drodze zahaczając o coś zjadliwego.

Pomysły na nowe notki o Turcji i Turkach kłębią się we mnie 😉 ale czasu na pisanie nie ma. To znaczy: nie było. Nawarstwiło się sporo spraw, problemów, w biurze i przed komputerem bywałam z doskoku, o czym doskonale wie moja rodzina i znajomi (a raczej nie wiedzą, bo mnie nie widują 😉
Ale to już mam nadzieję przeszłość. Koniec z wizytami specjalnych grup firmowych (które zżerają największą ilość czasu), przynajmniej na jakiś czas mamy tylko „normalnych” turystów. A z „normalnymi”, wiadomo: sama słodycz.
I oby tak dalej.

Do przeczytania wkrótce

Skylar
(w brudnej koszulce)

Picture of Agata

Agata

Od 20 lat mieszkam i pracuję w Turcji, w śródziemnomorskiej Alanyi. Jestem pilotką wycieczek, blogerką, youtuberką, pisarką, magistrem kulturoznawstwa. Dzięki mojej działalności tysiące Polaków zachwyciło się Turcją, pozbyło obaw i stereotypów o tym kraju... i finalnie: zachwycili się jej pięknem i różnorodnością!

0 komentarzy

  1. Jak tylko odpoczniesz chwilę to się droga moja kobieto opierz !!!!
    Czas cię goni, ale mnie też nie przejmuj się :)pozdrawiam z paskudnej MOKREJ POLSKI….

  2. No, tak w końcu dziś środa, to wiadomo, ze nastąpi nowa dostawa bladych twarzy złaknionych m. in. tureckiego słońca, których wymaganiom trzeba bedzie niezwłocznie sprostać. Ze swojej strony obiecuje wyrozumiale i cierpliwie czekac na nowe „turystyczne” (i nie tylko)wieści. Zazdroszcząc tureckich temperatur i słońca, pozdrawiam, G.

  3. Uff, cieszę się choćby z tej krótkiej notki. Skylar, pamietaj, że nic nie jest ważniejsze niż śniadanie zjedzone w spokoju i spokojnie dopita tulipanowa szklaneczka herbatki – sama pisałas o tym w którejś z Twoich notek, tak jak i o spokoju w jakim Turek przyjmuje wszelkie przeciwności losu oraz swoistej „manianie”, która też i w innych krajach Śródziemnomorza panuje. Więc korzystaj z tego kiedy i ile możesz.

    zakochana w Turcji

  4. No dobra, to w końcu napiszę, jeśli już Cię mam w RSSach. W sierpniu jadę do Marmaris (nie mogę się doczekać:).

    O czym powinienem pamiętać przed wyjazdem?

  5. Marsel, o grubej kurtce, zimowych butach i koniecznie futrzanej czapce 🙂

    A teraz moje pytanie: Czy to prawda, że na tureckie wesele goście przynoszą sobie swój prowiant?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Subscribe to My Newsletter

Subscribe to my weekly newsletter. I don’t send any spam email ever!